wtorek, 5 lipca 2011

Udało się:)

Ha! zdałam maturę:):) Przez te nerwy przed wynikami nie umiałam się skupić na rozwijaniu się artystycznie:) jak patrze na siebie to trochę dziwnie brzmi jak na przyszłą panią biolog mam nadzieję:):) I teraz znów zaczynają się nerwy przyjmą mnie czy nie przyjmą??? Oj i muszę czekać aż do 11-go lipca żeby się dowiedzieć jeśli oczywiście uda mi się w pierwszej turze:):) złożyłam aż na cztery specjalizacje biologiczne: mikrobiologia, bio eksperymentalna, bio z chemią i bio człowieka zobaczymy co z tego wyjdzie.

Przy okazji mojej euforii spowodowanym nie chwaląc się dość dobrymi wynikami powstały magnesiki:):) niektórzy mówią że mało trwałe ale na lodówce chyba się nie rozlecą:):) 

Pierwsze to tekturowe motylki:)



następne to powiedzmy, że "quillingowe" kwiatuszki nie są zrobione z typowych pasków do quillingu tylko z pasków uzyskanych z materiałów z recyklingu dlatego może nie są tak dokładne jak powinny




i ostatnie kwiatuszki troszkę inne niż poprzednie ale myślę że urocze:)